Blokowanie internetu sposobem walki z uzależnieniami?

Foto: AFP


Korea Południowa kontynuuje swoją politykę kontrolowania internetu. Po wprowadzeniu kilka lat temu obowiązku podawania przez użytkowników swoich danych, przyszedł czas na zakaz korzystania z internetu po północy przez osoby nieletnie.

Shutdown Law, przygotowane przez koreańskie Ministerstwo Kultury, Sportu i Turystyki we współpracy z Ministerstwem Równouprawnienia oraz Rodziny obowiązuje już od kilku dni. Przepisy weszły w życie 20 listopada, celując głównie w młodzież uzależnioną od gier komputerowych. Zakaz jest jednym ze sposobów walki z postępującym uzależnieniem od internetu wśród koreańskiego społeczeństwa. Według badań około 8-10 proc. osób w wieku 8-40 lat jest uzależnionych od internetu i gier komputerowych.

Rynek gier nastawionych na współzawodnictwo w Korei jest jednym z największych na świecie. Korea znana jest z uwielbienia dla serii takich jak StarCraft, WarCraft, gier MMO czy Tekkena, co powoduje u wielu młodych ludzi kłopoty z normowaniem czasu w sieci. Prawo zostało skrytykowane przez wiele organizacji oraz samych graczy. Do protestu przyłączyli się również producenci gier MMO, cieszących się ogromną popularnością w Korei.

Przepis dotyczy nie tylko pecetów, ale również konsol do gier wideo. Zarówno Sony jak i Microsoft muszą wprowadzić odpowiednie zabezpieczenia do swoich systemów, a także opracować odpowiednie kary dla osób je łamiących. W przypadku Xboxa 360 będzie to aż dwu miesięczny ban na usługę LIVE.

Jak ukarać nastolatka? Zabrać komórkę

Czy zabranie nastolatkowi telefonu jest równie łatwe, co odebranie dziecku lizaka? Badania przeprowadzone przez T-Mobile potwierdziły, że jest ono największą karą, jaka może spotkać niepokorne dziecko.

Foto: AFP


Z wyników badania przeprowadzonego na 4000 rodziców i ich dzieci w wieku 11-18 można wyciągnąć bardzo interesujące wnioski. W Anglii aż 90 procent nastolatków posiada (czy może raczej dostało od rodziców) telefon, z czego aż trzy czwarte z nich uważa go za swój największy skarb. Tylko jedna szósta ankietowanych nastolatków posiadających komórki powiedziała, że zabranie telefonu byłoby dla nich największą karą.

Odsetek niezadowolonych poszybuje za to w górę wśród posiadaczy bardziej zaawansowanych słuchawek, to jest smartfonów. Aż czterech z pięciu boi się odebrania swojego gadżetu, a rodzice 15 procent z nich przynajmniej raz w miesiącu bieżącego roku przeszli od słów do czynów i skonfiskowali telefon. Najczęstszym powodem zabrania dziecku zabawki było nabijanie zbyt wysokich rachunków. Pociechy równie łatwo można przestraszyć odebraniem odtwarza mp3 lub konsoli do gier.